4 maja
Pavel - 05-04-2007 12:08
KTO NIE PRZECZYTAŁ "PRZEDWIOŚNIA", "GRANICY" I "DZIADÓW" BYŁ W KŁOPOCIEhttp://m.onet.pl/_m/702fcd9db0cda976...6ebd9,24,1.jpgTegoroczni maturzyści musieli określić wzajemne relacje między matką a dzieckiem analizując fragment "Przedwiośnia" i "Granicy". Drugi temat dotyczył III części ''Dziadów". Ponad 460 tysięcy uczniów szkół ponadgimnazjalnych w całej Polsce przystąpiło dziś do egzaminu dojrzałości. W Płońsku maturzyści musieli poczekać godzinę na rozpoczęcie egzaminu.
Na pierwszy ogień tradycyjnie język polski. W całej Polsce otwarto koperty z tym samym testem przygotowany przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Na długo przed tym sądnym dniem maturzyści wybrali poziom egzaminu, jaki decydują się zdawać - podstawowy czy rozszerzony.
Na poziomie podstawowym uczniowie mieli do wyboru dwa tematy wypracowań. Jeden dotyczył męczeństwa młodzieży polskiej na podstawie III części "Dziadów" Adama Mickiewicza i zawartej tam opowieści Żegoty o ziarnie.
Drugi dotyczył porównania sposobów przedstawienia matek i ich relacji z dzieckiem w powieściach "Granica" Zofii Nałkowskiej i "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego.
Dodatkowo wszyscy uczniowie mieli zinterpretować tekst autorstwa Barbary Skargi na temat obywatelstwa.
Uczniowie, którzy pisali prace na poziomie rozszerzonym, mieli wybór pomiędzy tematem związanym ze sposobami przedstawienia prowincji w "Pani Bovary" Gustawa Flauberta i "Republiki marzeń" Brunona Schulza. Mogli także zinterpretować sposób przedstawienia ojczyzny w wierszu Tomasza Różyckiego pt. "12 stacji", nawiązując do "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza.
Dodatkowo wszyscy uczniowie na tym poziomie mieli do opracowania tekst na temat dziennikarstwa współczesnego i dawnego.
Test trzeba wypełnić piórem albo długopisem - koniecznie z czarnym tuszem. W pierwszej części uczniowie wykazują się umiejętnościami rozumienia tekstu. W kolejnej czeka na nich zadanie napisania wypracowania nawiązującego do przedstawionego tekstu literackiego - minimum 250 słów.
Pavel - 05-04-2007 12:12
BARBARA BLIDA SAMA BRAŁA ŁAPÓWKI?http://m.onet.pl/_m/84cc9abeb85e26cd...5018d,24,1.jpgProkuratorzy chcieli oskarżyć Barbarę Blidę nie tylko o pośrednictwo w przekazaniu łapówek, ale o przyjęcie około 500 tys. zł - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Barbara Blida jako minister i jako poseł wielokrotnie podejmowała się interwencji na rzecz Barbary Kmiecik, zwanej śląską Alexis. Blida była jedną z siedmiu osób, które 25 kwietnia chcieli przesłuchać prokuratorzy tropiący aferę węglową. Pięć doprowadziła do prokuratury ABW. Szósta - B. Blida - w czasie wizyty funkcjonariuszy agencji popełniła samobójstwo. Prokuratorzy zrobili wyjątek dla siódmej - Zbigniewa B., byłego prezesa Rudzkiej Spółki Węglowej, dziś szefa Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Zamiast wysłać po niego ABW, wysłali zwykłe wezwanie.
Dlaczego Zbigniewa B. potraktowano inaczej? - Sprawa Barbary B. była lepiej udokumentowana, a nie mieliśmy bezpośrednich dowodów na winę Zbigniewa B. - twierdzi jeden z prokuratorów prowadzących sprawę mafii węglowej Tomasz Balas.
Oficjalnie wiadomo, że prokuratura miała postawić Blidzie zarzut pośrednictwa w korupcji. Jak jednak ustaliła "Rz", śledczy chcieli jej postawić drugi, znacznie mocniejszy zarzut. Zamierzali oskarżyć ją o przyjęcie w latach 1997 - 2004 około 500 tys. zł łapówek od Barbary Kmiecik. Miały nimi być m.in. fundowane przez Kmiecik wyjazdy, wczasy zagraniczne, darmowe użyczenie samochodu toyota z kierowcą, remont i przebudowa domu z basenem w Szczyrku oraz ubrania i kosmetyki. Grozi za to od 2 do 12 lat więzienia.
- Mieliśmy poważne dowody wskazujące, że takie zachowanie miało miejsce - mówi szef Prokuratury Okręgowej w Katowicach Krzysztof Błach. Ale prokuratura na razie nie chce ich ujawniać. Zapewnia, że oprócz obciążających zeznań Barbary Kmiecik, głównego świadka w śledztwie, dysponowała także "pozaosobowymi źródłami dowodowymi" - pisze "Rzeczpospolita".
Pavel - 05-04-2007 12:14
PIS TUŻ ZA POhttp://m.onet.pl/_m/582f559ff5a63d50...29c13,14,1.jpgPrawo i Sprawiedliwość dogania partię Donalda Tuska. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez GFK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika że partii premiera nie zaszkodziło rozstanie z Markiem Jurkiem. Poparcie dla PiS wzrosło w porównaniu z wynikami sprzed miesiąca aż o 4 punkty procentowe.
Chęć oddania głosu na PO deklaruje 29 procent ankietowanych. Partię Jarosława Kaczyńskiego wybrałoby zaledwie o 2 procent badanych mniej. Trzecia na sondażowym podium jest Samoobrona z 8 procentowym poparciem.
W Sejmowych ławach znaleźliby się jeszcze posłowie Lewicy i Demokratów, na którą zagłosowałoby 7 procent wyborców.
Na Wiejskiej zabrakłoby natomiast reprezentantów Ligi Polskich Rodzin i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Progu wyborczego nie przekroczyłaby też Prawica RP byłego marszałka Marka Jurka.
Pavel - 05-04-2007 12:15
PO WYPADKU W MOSKIEWSKICH ZAKŁADACH MIĘSNYCHhttp://m.onet.pl/_m/fc004f9ddf3028f8...40c78,24,1.jpgRosyjska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sobotniego wycieku amoniaku w moskiewskich zakładach mięsnych. Wbrew wcześniejszym doniesieniem o spowodowanie wypadku nie jest jednak oskarżony polski kierowca TIR-a, który uderzając ciężarówką przerwał instalację. Za sprawców uznano osoby odpowiedzialne za jej zabezpieczenie. Odpowiedzą też za niezapewnienie bezpieczeństwa pracownikom.
Polak od wczoraj leży na oddziale intensywnej terapii jednego z moskiewskich szpitali. Stan pacjenta jest na tyle poważny, że lekarze na razie nie są w stanie określić, kiedy mogłoby dojść do przesłuchania. - Leży w szpitalu, jego poważny stan nie zezwala na przesłuchanie - powiedział radiu konsul Stanisław Łukasik.
Według relacji Polak ma kłopoty z mówieniem. Prawdopodobnie ucierpiał także wdychając trujący gaz i w szoku po wypadku nie zwracał na swój stan uwagi. Jak podaje RMF FM - w tym stanie dojechał swoim TIR-em aż do samej granicy.
Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę. Według rosyjskich ustaleń manewrująca na placu zawadziła o 10-centymetrową rurę, która doprowadza amoniak do instalacji chłodniczej. Z uszkodzonego przewodu wydostało się około 100 kilogramów niebezpiecznego gazu. Obrażenia odniosło 3 pracowników zakładów, jeden z nich zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Pavel - 05-04-2007 12:17
13-LATKOWIE ZNĘCALI SIĘ NAD SWOIM KOLEGĄ http://zet.pl/content/2007/05/04/policja110.gifSześciu 13-latków z podstawówki na warszawskiej Pradze Północ zostało zatrzymanych za znęcanie się nad swoim szkolnym kolegą.
Chłopcy - Kamil F., Krzysztof F., Krzysztof G., Marcin B., Damian B. i Konrad B. - od dłuższego czasu wymuszali od swojego kolegi pieniądze. Żądali od 50 zł do 500 zł. Kiedy chłopak nie chciał przynosić pieniędzy, był zastraszany i bity. Grozili mu również wywiezieniem do lasu, gdy zgłosi się na policję.
Za wymuszenia rozbójnicze, bicie i znęcanie się nad kolegą 13-latkowie odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmarucha.opx.pl